Jeśli o jakiejś marce narciarskiej można powiedzieć, że jest kultowa, to bez wątpienia takie określenie pasuje do Völkl. Niemiecki producent prezentuje awangardowe już dziś podejście, czyli skupia się na bardzo wąskiej dziedzinie, by dopracować ją do perfekcji. Tą dziedziną są narty – poza nimi firma oferuje jeszcze tylko kijki, plecaki i pasy do podchodzenia (tzw. foki). Ta strategia sprawiła, że sprzęt tej marki nie jest może powszechnie widywany na stokach, ale za to charakteryzuje się fantastyczną jakością i wieloma innowacyjnymi rozwiązaniami. Narty Völkl to doskonała propozycja zarówno dla zaawansowanych, jak i początkujących narciarzy. Wspólnie prześledźmy historię i etapy rozwoju tej wyjątkowej marki.

Witamy w Straubing

Straubing to niemieckie miasto położone w Bawarii, w którym w 1875 roku osiadła rodzina Völkl’ów. Do dziś znajduje się w nim główna siedziba firmy, choć sama marka została już przejęta przez amerykańskiego giganta - Jarden Corporation. W świecie narciarstwa Straubing jednoznacznie kojarzy się właśnie z jednym z największych producentów nart na świecie.

Völkl’owie zajmowali się szeroko pojętą produkcją. Georg Völkl konstruował wozy konne, co przyniosło rodzinie spore profity i uczyniło z niej czołowych przedsiębiorców w regionie. Z czasem w biznes zaangażował się syn Georga, Franz. Miał wizję rozszerzenia działalności, dlatego wkrótce w ofercie firmy pojawiły się też łodzie oraz – to ciekawostka – sanki.

Przełomowy dla nazwiska Völkl okazał się jednak dopiero rok 1923. Wtedy oficjalnie rozpoczęła się produkcja sztandarowego produktu marki – nart. Machina ruszyła.

To warto wiedzieć

Pierwsze narty opracowane przez Franza Völkla nazwano Vöstras.

Kolejne lata upłynęły na rozwijaniu i udoskonalaniu konstrukcji nart. Marka dostała jednak prawdziwego rozpędu dopiero w momencie, gdy firmę przejęła szwajcarska spółka Gregor Furrer & Partner Holding AG. Trudna decyzja o sprzedaży firmy okazała się słuszna, o czym mieliśmy się przekonać już wkrótce.

Völkl „odkrywa” marketing

Narty Völkl od rozpoczęcia produkcji były kojarzone z bardzo wysoką jakością wykonania, ale także oszczędną stylistyką. To musiało się zmienić w momencie, gdy w całej zachodniej Europie wybuchła moda na narciarstwo. W 1967 roku Völkl zrywa z dotychczasowym, zachowawczym kierunkiem designu i prezentuje światu model Zebra-Ski.

Jak sama nazwa wskazuje narty charakteryzowały się wzorem zebry, co zrobiło ogromne wrażenie na miłośnikach narciarstwa i pozwoliło marce wkroczyć do pierwszej ligi producentów. Zebra-Ski były jednym z najpopularniejszych modeli nart w tamtym czasie i dowodem na to, że jakość produktu musi iść w parze z dobrym marketingiem.

Czas na wyczynowy sport

Obecność w międzynarodowych zawodach narciarstwa alpejskiego jest miarą wielkości marki. Kierownictwo Völkl zrozumiało to na przełomie lat 60. i 70. XX wieku. W 1970 roku narty Völkl debiutują w oficjalnych imprezach sportowych.

Firma stopniowo pozyskuje kilka głośnych nazwisk, jak Hanni Wenzel, Anita Wachter, Katja Seizinger, Martina Ertl, Sonja Nef, Hilde Gerg, Alexandra Meissnitzer, Tanja Poutiainen, Frank Wörndl. Wszyscy oni startowali na sprzęcie Völkl, osiągając przy tym znakomite rezultaty.

W latach 70. XX wieku producent cały czas pracuje nad udoskonaleniem swoich nart, wielokrotnie wyprzedzając konkurencję we wprowadzaniu innowacyjnych, dających przewagę na stoku rozwiązań. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W kolejnych dekadach zawodnicy ze stajni Völkl wygrywają zawody Pucharu Świata, zdobywają mistrzostwa świata i medale igrzysk olimpijskich.

To warto wiedzieć

Ogromny sukces w świecie narciarstwa zmotywował kierownictwo marki do „romansowania” z innymi dyscyplinami sportu. Naturalnym celem staje się tenis. Pierwsze rakiety tenisowe Völkl, w całości wykonane z plastiku (to była absolutna nowość), trafiają na rynek w 1972 roku i – jakżeby inaczej – wyróżniają się kultowym wzorem zebry.

Narty Völkl Renntiger

To kolejny model nart w ofercie firmy, który został zaprezentowany w połowie lat 70. XX wieku. Wzór zebry został przyćmiony przez nowy pomysł stylistyczny, czyli oczywiście skórę tygrysa, która przez kolejne lata będzie znakiem rozpoznawczym nart Völkl.

Ciekawostką jest fakt, że model Renntiger był produkowany w całości z metalu, jednak już wtedy wielu producentów eksperymentowało z innymi, lżejszymi materiałami. Tym samym śladem idzie Völkl i niebawem marka prezentuje narty Renntiger wykonane z włókna węglowego, ponownie zadziwiając świat narciarstwa i szachując konkurencję.

Pasmo sukcesów

Lata 80. XX wieku bez wątpienia należały do najlepszych w całej historii marki Völkl. Firma notuje kolejne spektakularne sukcesy, między innymi nawiązując współpracę z Marią Walliser, która trzykrotnie zdobywa mistrzostwo świata w narciarstwie alpejskim startując na sprzęcie niemieckiego producenta.

W tym okresie Völkl wprowadza na rynek nową serię nart oznaczoną literą P. To był strzał w dziesiątkę, ponieważ globalna sprzedaż wzrosła aż o 10%. Na nartach Völkl P startuje także wspomniana Maria Walliser.

Marka jest na szczycie, a jej pozycję dodatkowo ugruntowuje wywalczenie wyłączności na posługiwanie się znakiem towarowym Carver we wszystkich krajach alpejskich. Wcześniej Völkl jako jeden z pierwszych producentów zaczął eksperymentować z nartami carvingowymi, propagując rozwiązanie, które dziś jest standardem w świecie narciarstwa zawodowego i amatorskiego.

Mocne wejście w lata 90.

Lata 90. XX wieku to dalsze umacnianie pozycji marki, która jest już branżowym gigantem i może sobie pozwolić między innymi na przeprowadzkę do nowego, bardzo nowoczesnego obiektu badawczo-produkcyjnego – nastąpiło to w 1999 roku. Dwa lata wcześniej w ofercie Völkl pojawiają się też deski snowboardowe – firma świetnie zareagowała na rodzącą się modę jeżdżenia na „parapecie”.

To warto wiedzieć

W 1999 roku zawodową karierę kończy legendarny tenisista Boris Becker, który wykupuje udziały w spółce Völkl Tennis i pomaga w rozwijaniu linii sprzętu tenisowego marki.

W latach 90. marka mocniej interesuje się również odzieżą, wprowadzając do swojej oferty całą gamę ubrań i akcesoriów narciarskich. Ta strategia będzie kontynuowana także w pierwszych latach XXI wieku.

Wiązania Motion

Völkl nie zwalnia tempa i na początku nowego wieku w dalszym ciągu mocno inwestuje w innowacyjne rozwiązania. W 2001 roku cała branża zachwyciła się w pełni zintegrowanym systemem wiązań Motion, opracowanym wspólnie z Markerem.

Völkl stopniowo jednak zaczyna stawiać na wąską specjalizację, co niewątpliwie było spowodowane coraz większymi problemami finansowymi firmy. Marka skupia się na produkcji nart, schodząc z piedestału i ustępując na nim miejsca innym producentom, mającym większe zaplecze finansowe i marketingowe. Nie oznacza to jednak, że Völkl nie ma nam już nic do zaoferowania.

Ważne momenty

W 2007 roku Völkl prezentuje rewolucyjny mechanizm Power Switch. Dzięki niemu możliwa jest zmiana charakterystyki nart w zależności od tego, jakie warunki panują aktualnie na stoku. Była to odpowiedź na potrzeby narciarzy, którzy preferują różne style jazdy i szukali dla siebie uniwersalnego modelu.

W roku 2012 Völkl ponownie o sobie przypomina, wypuszczając na rynek serię nart V-WERKS, charakteryzujących się ultra cienką i lekką konstrukcją. Deski wykonane z materiałów kompozytowych o wiele lepiej reagują na polecenia narciarza, zapewniając pewne prowadzenie i maksymalne bezpieczeństwo nawet w trakcie bardzo szybkiej jazdy.

Obecnie Völkl nie należy już do ścisłej czołówki producentów sprzętu narciarskiego, ale to wcale nie oznacza, że narty tej firmy nie są godne uwagi. Mówimy tutaj o sprzęcie bardzo wysokiej klasy, dopracowanym w najmniejszych szczegółach, interesującym pod względem stylistycznym, a przede wszystkim technologicznym.

Ciekawostką jest przy tym fakt, że współczesne modele nart Völkl w dużej części powstają z wykorzystaniem materiałów z recyklingu i nie zawierają plastiku. Marka pozostała więc wierna temu, na czym ją zbudowano: innowacyjności i odwadze.